Nic na ?wiecie nie mog?o stanowi? smutniejszego widoku od tego ogromnego cmentarza. Morze grzebie zatopione okr?ty, ziemia — ludzi. Lecz na tym cmentarzu umarli le?eli nadzy, o?wietlani pal?cymi promieniami s?o?ca. Trzeba by?o ostro?nie stawia? ka?dy krok. Na p?? zgni?e deski ugina?y si? pod nogami. Podr??nicy mogli w ka?dej chwili zapa?? si? i znale?? w ?adowni. Przewiduj?c to zabrali ze sob? sznury, by w razie potrzeby pom?c sobie nawzajem. Balustrady ?ama?y si?. Strz?py ?agli po dotkni?ciu rozsypywa?y si? w proch. Wszystko ...