Kolejna, najnowsza, powie?? jednej z najpoczytniejszych polskich pisarek. Fragment powie?ci: "- Samo gadanie na zbrodni? by nie wystarczy?o – stwierdzi?am po namy?le. Ona przecie? wychodzi?a z domu, nie? M?g? si? zakrada? etapami i szuka?. Sprawdza?. Skoro poszed? i zabi?, musia? mie? informacje konkretne. Ja ju? co? tam s?ysza?am, tu si? wszystko szeroko rozchodzi, lata?a po knajpach…" "- Po jednej knajpie – sprostowa?a Gra?ynka – Mia?a swoj?, um?wion?." "- Dobrze, po jednej, dostawa?a po?ywienie. Posz?a w ko?cu tego wieczoru czy nie?" "- Osobi?cie s?dz?, ?e posz?a, nie sznurowa?aby but?w tylko dla kamufla?u. Mia?a takie wysokie, staro?wieckie, sznurowane buciki, mog?a przecie? udawa?, ?e chce i?? w czymkolwiek, bodaj w kapciach. Ale tego wyj?cia nie widzia?am, a co gorsza, s?ysza?am jak zamyka?a za mn? drzwi. Przekr?ca?a klucz. Nie przyzna?am si? do tego policji."
Пока отзывов к этой книге нет.