Jeden z napastnik?w zatrzyma? si? przy wej?ciu. Drugi szybko przeszed?, a w?a?ciwie przebieg? przez sal? i stan?? w drzwiach skarbca. Trzebi brodacz wybra? miejsce na ?rodku sali. Podni?s? pistolet i dwukrotnie strzeli? w sufit.– Wszyscy wsta?! R?ce do g?ry!- zakomenderowa?.Wybuch?a panika. Jedna z urz?dniczek zacz??a krzycze?. Napastnik skierowa? luf? swej broni w jej kierunku.– Cisza! Bo strzelam – powiedzia? dobitnie.
Пока отзывов к этой книге нет.