Powalaj?cy jak litr czystej wypity pod trzy meduzy w lubelskiej spelunce "Wykwintna". Skuteczni jak prawy prosty boksera, zniewalaj?cy jak Rudolf Valentino i niepowstrzymani niczym szar?uj?ca tankietka. Oto podkomisarz Zygmunt "Zyga" Maciejewski i jego ludzie. Najlepsze gliny z Wydzia?u ?ledczego. O ile akurat nie boksuj?, nie pij? i nie podrywaj? panienek… Bo dobry policjant z Lublina wygl?da, jakby nie wygl?da?, albo wygl?da jak bandyta. Tudzie? jak alfons.9 listopada 1930 r. serce Lublina pika jeszcze rytmem starego flegmatyka, gdy bestialsko oprawiony trup naczelnego "G?osu Lubelskiego" pobudza je do poziomu palpitacji. Komu podpad? ...
Пока отзывов к этой книге нет.